logo


 
 

Suszenie – glazurowanie

Po wytoczeniu i przylepieniu ucha, naczynie ustawiało się na desce, ażeby stężało i wysuszyło w przewiewnym miejscu, czasem na słońcu, co wymagało jednak stałej uwagi i ciągłego ich odwracania. Według relacji garncarzy - im większe naczynie tym wolniej trzeba było je suszyć - nawet do jednego tygodnia, w przeciwnym razie łatwo pękało. Mniejsze naczynia suszyło się 2-3 dni.

 

Żeby naczynia w czasie suszenia nie pokrzywiły się, stawiano je jedno na drugim. Natomiast, żeby sprawdzić, czy naczynie już dostatecznie się wysuszyło "rysowano je paznokciem po dnie" wysuszone "aż dzwoniło"."Półuschnięte" naczynie nadawało się do szlakowania i do oblewania. Polewę do oblewania przygotowywano w następujący sposób: dwulitrowy garnek wypełniano w części szlichtem, tj. odpadkami gliny zebranymi z koła i wody. Następnie wszystko przecedzano i mieszano z minią ołowianą. Przy czym całość należało wymiksować tak by uzyskać konsystencją śmietany. Starszym sposobem było mielenie glejty w młynkach, a otrzymaną w ten sposób mączkę rozcieńczano dodając wody i krochmalu - "żeby polewa się nie łuszczyła". W ostatnich latach naczynia polewano kupną minią, gdyż glejty się już nie używało.

 
 
 

Galeria

 

Sklep

Sklep internetowy w przygotowaniu.

Zapraszamy do warsztatu w celu nabycia wyrobów.

Copyright © GARNIEC 2012. Projekt strony: Studio WWW | Projektowanie stron www

Szanowni Państwo, w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, uprzejmie prosimy o dokonanie stosownych zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej. Więcej informacji o cookies znajdziecie Państwo Polityce Prywatnoś›ci.

Akceptuje pliki cookies z tej strony